Kasia & Jacek - Wesele przy basenie w Villi Omnia
Opisanie tego ślubu będzie i trudne, i łatwe zarazem. Wyobraźcie sobie wesele przy basenie w Villi Omnia orazmoje wypieki na twarzy słysząc to hasło na spotkaniu z Kasią i Jackiem w ursynowskiej kawiarnio-palarni fajek wodnych. Para to wyjątkowo energetyczne osoby z dystansem do siebie. Są we mnie wpatrzeni i czują. Czułem też i ja – że czekają mnie wyjątkowy ślub i wesele. I to nie byle jakie, bo wesele przy basenie! Tak, niczym z amerykańskiego filmu. Jeśli więc lubicie takie klimaty, to koniecznie czytajcie dalej, bo może zainspirujecie się pomysłem Kasi i Jacka i zorganizujecie swoje wesele także nad basenem.
Kasia i Jacek | Wesele przy basenie w Villa Omnia
W dniu ślubu panował upał. Dobrze, że wesele odbywało się przy basenie w Villi Omnia. Zawsze można rzucić wszystko i wskoczyć dowody na szybkie ochłodzenie. Chciałem być tam jak najwcześniej. W końcu podczas imprezy na 140 osób liczba zdarzeń jest ogromna. Żałowałem wręcz, że nie mogę być w kilku miejscach jednocześnie.
W głównej sali tanecznej, do której udałem się zaraz po dotarciu, było gwarno. Od rana pracował tam team My Big Day, a niebawem do przygotowań dołączył zespół. Kocham rośliny, więc z My Big Day rozumiałem się bez słów, a fotografowanie sali tak bogato przybranej żywymi kwiatami było dla mnie ogromną przyjemnością i odpoczynkiem dla duszy.
Ale wróćmy do głównych bohaterów. Zarówno Kasia, jak i Jacek, w ogóle się nie stresowali, serio! Z pewnością fakt, że są w otoczeniu rodziny i przyjaciół dodawał im otuchy, no i być może prosecco również miało swój wkład… Krzątanina nie ustawała, a ja mogłem wtopić się w otoczenie i łapać chwile.
Warszawski kościół na Bielanach
Ale zanim dotrzemy na wesele przy basenie w Villi Omnia, opowiem Wam trochę o samym ślubie. Warszawski kościół na Bielanach, w którym odbyła się ceremonia, ma dla mnie znaczenie sentymentalne. Uczęszczając do pobliskiego liceum, dobrze znałem tamtejszego proboszcza, który – jak się okazało – jest członkiem rodziny Kasi. Uwielbiam takie “przypadki”, które spotykają mnie na ślubach bardzo często. W końcu świat jest mały!
Zawsze urzekała mnie jasność tego warszawskiego kościoła na Bielanach, a także punktowe światło, które przedzierało się przez górne okna wprost na podłogę. Zatem fotografowanie w tym miejscu było czystą przyjemnością. Jacek rozpoczął mszę bijąc w dzwon, a Kasię odprowadził pod rękę tata i wzrok gości. Jacek w obstawie swojego przyjaciela i proboszcza oczekiwał przy ołtarzu na przyszłą żonę, a całości wrażeń dopełniały smyczki, trąbka i organy. Jak sami widzicie tak jak w przypadku ślubu Kasi i Jacka bardzo zręcznie wychodzi połączenie klasycznej ceremonii ślubnej z nowoczesnym miejscem samego przyjęcia weselnego.
Nie był to jednak zwyczajny ślub kościelny. Czuć było swoistą komunię dusz, kiedy wszyscy Goście modlili się przy ołtarzu o pomyślność dla Pary Młodej. Ale chyba najbardziej odjechanym widokiem był proboszcz, który na życzenia pod kościołem przyszedł z suzafonem (takim instrumentem), przewieszonym przez plecy głośnikiem i grał rytmicznie do swoich ulubionych piosenek. Poza tym, prosił Gości, aby w ramach szacunku dla Pary Młodej wykonać przed nimi ukłon. No i… wszyscy się kłaniali, jak królewskiej parze.
Wesele przy basenie w Villa Omnia
A teraz czas na wesele przy basenie w Villi Omnia do białego rana! Sama impreza to był absolutny kosmos. Wszystko wyglądało zjawiskowo. Cały sztab spisał się na medal. Począwszy od dekoracji, kwiatów, rustykalnego wystroju sali połączonego z industrialnymi elementami, a skończywszy na oświetleniu i estetyce dań.
Potem chill nad basenem przeplatany był dzikimi harcami na parkiecie. Impreza kręciła się tak dobrze, że w pewnym momencie otrzymałem propozycję noclegu w miejscu wesela. Szybko przekalkulowałem – brak pracy w dniu kolejnym, a także świetna atmosfera… zostaję! No i zostać się opłacało, bo zdjęcia wskakującego do basenu Pana Młodego to niezapomniana pamiątka!
Jeśli myślicie, że wesele nad basenem to tylko relaks i pływanie na dmuchanym flamingu, to jesteście w błędzie. Wesele Kasi i Jacka było absolutnie żywiołową imprezą z roztańczonymi gośćmi i niesamowitą energią!
Film: Tom Story Movies
Dj/wodzirej: Vocart
Makijaż: Doktor Make Up
Fryzura: Atelier Mariola Bucholc
Dekoracje MyBigDay
Suknia: Ślubne Atelier
Wesele: villa omnia